Sobotni wieczór dla Zielonej Armii!

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli upragnione zwycięstwo. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, pokonali przed własną publicznością ekipę Cuprum Lubin 3:0. MVP – Taylor Averill!

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn do sobotniego starcia w Iławie, przystąpili po porażce w „Derbach Północy” z Ślepskiem Malow Suwałki (1:3). Bartłomiej Lipiński, przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn, zapytany o niestabilną formę zespołu, odpowiada: – Często, kiedy zespół zagra 2-3 dobre piłki to zaczynamy się irytować z tego powodu, że coś im dobrze wyszło. Nie reagujemy na to odpowiednio i nie skupiamy się na własnej grze. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko, ale to nie wystarcza. Nie zwieszamy jednak głów, bo potrzebujemy punktów jak powietrza.

Szansą na zdobycie ważnego kompletu punktów, było sobotnie spotkanie przed własną publicznością z Cuprum Lubin. Javier Weber desygnował do gry: Joshua Tuanigę na rozegraniu, Bartłomieja Lipińskiego i Robberta Andringę na przyjęciu, Mateusz Porębę z Taylorem Averillem na środku, Karola Butryna na ataku i Kubę Hawryluka jako libero.

Gospodarze dobrze weszli w pierwszą partię. Zbudowali sobie pięciopunktowe prowadzenie (11:6), ale w końcówce dali się dogonić (21:21). I to rywale mieli w górze dwie piłki setowe przy stanie 24:22. Nie wykorzystali ich jednak. A później przegrali dwie kolejne wymiany i ulegli 24:26. W drużynie z Olsztyna bardzo słabo prezentował się Butryn. Ciężar zdobywania punktów wzięli natomiast na siebie m.in. Bartłomiej Lipiński i Taylora Averill. W zespole gości pochwalić należy natomiast… byłych zawodników Indypolu – Remigiusza Kapicę i Pawła Pietraszko.

Także w drugim secie olsztynianom udało się dość szybko odskoczyć na kilka punktów. I choć od stanu 13:9 Cuprum znów zaczęło odrabianie strat, tym razem akademicy nie dali się dogonić. Wręcz przeciwnie – mino niemocy swojego atakującego, docisnęli jeszcze rywali i wygrali bardziej przekonująco – 25:21.

Trzecia partia to już absolutna dominacja drużyny Javiera Webera. Nadal błyszczał Averill – świetny w ataku (100 procent skuteczności!) i bloku. Wspierany przez Mateusza Porębę, Bartłomieja Lipińskiego i Robberta Andringi skutecznie punktował rywali. Indykpol prowadził kolejno 7:4, 12:8, 16:9, 20:14 i w końcu 25:16. Całe spotkanie wygrał 3:0. Statuetką MVP wyróżniony został Taylor Averill.

Kolejne spotkanie Indykpolu AZS Olsztyn już w środę, ponownie w Iławie – rywalem PGE Skra Bełchatów (godz. 16:15). Bilety dostępne na indykpolazs.pl/bilety.