Wyjazdowa porażka w Rzeszowie


Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn ulegli na wyjeździe Asseco Resovii Rzeszów 0:3. Statuetkę MVP otrzymał Stephen Boyer.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn myśląc o awansie do fazy play-off, muszą zdobywać kolejne punkty do ligowej tabeli. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur, przed startem 24 serii gier, zajmowała w ligowej tabeli 10 miejsce i traciła 6 punktów do „czołowej” ósemki. W sobotę, naprzeciw akademików z Kortowa, stanął zespół Asseco Resovii Rzeszów. – Od początku sezonu zagrywka jest naszym atutem. Jeśli ona dobrze funkcjonuje podczas meczu, to jesteśmy mocni – stwierdził Mateusz Janikowski, przyjmujący Indykpolu AZS.

Do gry od pierwszej akcji powrócił Eemi Tervaportti, a trener Krzysztof Michalski nie dokonał zmian na pozostałych pozycjach. Skład uzupełnili zatem: Jakubiszak z Siwczykiem na środku, Szerszeń z Armoą na przyjęciu, Hadrava na ataku i Hawryluk jako libero.

Pierwszą partię lepiej rozpoczęli gospodarze. Za sprawą skutecznego bloku, dobrze ograniczali udane ataki naszych siatkarzy (4:9). Dochodziła do tego bardzo mocna zagrywka, z którą linia przyjęcia Zielonej Armii miała problem. Trio Stephen Boyer-Bartosz Bednorz-Lukas Vasina nie pozostawiało złudzeń, jeśli chodzi o atak. Pewność ze strony Resovii biła praktycznie z każdego elementu siatkarskiego rzemiosła i zasłużenie wygrała 25:14.

Początek drugiego seta był jednak o wiele bardziej korzystny dla Akademików. Mocne zagrywki posyłał Nicolas Szerszeń, co pozwoliło naszej drużynie na objęcie prowadzenia (5:2). Po chwili olsztynianie zaczęli wykorzystywać kontry oraz w końcu zaczął działać punktowy blok. Po asie Jana Hadravy tablica wyników wskazywała już 11:4. Od tego momentu wszystko runęło jak domek z kart – siatkarze Resovii rzucili się do odrabiania strat, olsztynianie ponownie popełniali błędy własne oraz nie dawali rady przyjmować zagrywek. Duża w tym zasługa Bartosza Bednorza, który stwarzał problemy naszym siatkarzom zza 9. metra (17:17). Po punktowym ataku Dawida Wocha gospodarze objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu (19:18), finalnie wygrywając drugą partię 25:22.

Podobnie jak w drugiej partii, olsztynianie otworzyli drugiego seta od prowadzenia 5:2, kiedy to dwa udane ataki z rzędu wykonał Manuel Armoa. Drużyna Tuomasa Sammelvuo goniła wynik (dobra skuteczność w ataku), lecz dwa punkty “z przodu” caly czas mieli goście. Do remisu doprowadził chwilę później uderzenie Bartosza Bednorza z lewego skrzydła (13:13). Po ponownym objęciu przewagi przez AZS (dwa błędy rzeszowian, as Eemiego Tervaporttiego, 13:16) w blok dwukrotnie zaatakował Szerszeń. Siatkarze z Rzeszowa  ponownie postawili na agresję na zagrywce. Szybko objęli prowadzenie i pewnie zmierzali ku zwycięstwu (20:23). Jednak mocne zagrywki Jana Hadravy oraz udany atak Manuela Armoy doprowadziły do gry na przewagi (24:24). Końcówka należała jednak do gości – atak skończył Vasina, a następnie reprezentant Czech skutecznie zablokował atak Jana Hadravy (24:26).

W kolejnym spotkaniu siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się w Hali Urania z GKS Katowice – sobota, 15.02, godz. 20:30. Bilety dostępne na bilety.indykpolazs.pl.

Tekst: Janek Siennicki

Wyniki

Drużyna123WSWynik
Asseco Resovia Rzeszów2525263Wygrana
Indykpol AZS Olsztyn1522240Porażka