Remis w drugim sparingu


Drugi sparing przeciwko Treflowi Gdańsk zakończył się nietypowym jak dla siatkówki wynikiem. Akademicy z Olsztyna zremisowali z Gdańskimi Lwami 2:2.

W porównaniu do wczorajszego sparingu, mecz na pozycji atakującego zaczął kapitan sezonu przygotowawczego Jan Król, ponieważ Karol Butryn nie był obecny w Olsztynku. Swoją szansę na pozycji przyjmującego dostał wychowanek naszego klubu, Adam N’Diaye. Oprócz niego w składzie znaleźli się również Karol Jankiewicz, Bartłomiej Lipiński, Szymon Jakubiszak, Dawid Siwczyk oraz Jakub Ciunajtis. Obie ekipy umówiły się, że rozegrają ze sobą cztery sety.

Pierwsza partia sobotniego sparingu w Olsztynku była bardzo zacięta. Zaczęło się od dwupunktowego prowadzenia Trefla (1-3), lecz po udanym bloku olsztynian był już remis (3-3). Przez dłuższy czas obie ekipy szły ze sobą ,,łeb w łeb” do momentu w którym to Bartłomiej Lipiński zapunktował zagrywką (8-7) co dało pierwsze prowadzenie drużyny Javiera Webera w tym meczu. Przewaga olsztynian nie wynosiła więcej niż dwa punkty (11-9, 13-11, 14-12). W samej końcówce gdańszczanie dogonili nasz zespół i ponownie zaczęła się wymiana ciosów, zakończona triumfem ekipy trenera Igora Juricica podczas gry na przewagi (25-27).

Drugi set również zaczął się od zaciętych akcji i walki punkt za punkt, lecz prowadzenie utrzymywali goście (4-5, 6-7, 8-9). Pierwsze prowadzenie dla Indykpolu AZS Olsztyn nastąpiło przy wyniku 15-14, a później po autowym ataku Piotra Orczyka ponownie objęli fotel lidera pościgu (17-16). W końcowej fazie seta olsztynianie zaczęli bardzo dobrze grać blokiem, co wysunęło ich na kilkupunktowe prowadzenie (22-17). Po zepsutym serwisie Trefla klub z Kortowa miał piłki setowe (24-21). Gdańskie Lwy, głównie za sprawą Bartłomieja Bołądźa zaczęła gonić wynik (24-23), lecz nieudana zagrywka atakującego naszych rywali finalnie zakończyła drugiego seta.

W trzecim secie ekipa Trefla Gdańsk postawiła na mocny serwis (który działał u nich dobrze przez całe spotkanie), co wysunęło ich na kilkupunktowe prowadzenie (5-8). Akademicy starali się dotrzymać kroku, lecz w pewnym momencie zaczęli popełniać błędy, a nasi rywali skutecznie grali w pierwszej akcji i na kontrze, głównie Bołądź oraz Orczyk (8-12, 9-13, 10-17). Olsztynianie zdołali nieco zniwelować przewagę (14-18), ale prowadzenie do samego końca utrzymywali rywale znad morza. Po kilku skutecznych akcjach Trefla i błędach naszego zespołu seta zakończył nieudany serwis Dawida Siwczyka (18-25).

W czwartym, ostatnim secie tego pojedynku trener Trefla Igor Juricic do gry dopuścił zawodników rezerwowych. Z racji braku kilku podstawowych graczy trener Weber cały mecz grał jedną ,,szóstką”, którzy od bardzo twardej gry rozpoczęli zmagania w tej partii (1-4, 2-5, 3-8). Rezerwowi gracze Trefla natomiast popełniali błędy w ataku (5-10, 6-12). Obie drużyny umówiły się, że czwarty set będzie rozgrywany do 15 punktów. Tak też się stało, kiedy to ostatnie ,,oczko” w tym meczu zdobył skutecznym atakiem Jan Król (15-6).

Kolejne sparingi dla akademików z Kortowa, to XIII Memoriał Józefa Gajewskiego w Suwałkach, który odbędzie się w najbliższy czwartek i piątek (15-16.09). W czwartek, olsztynianie zmierzą się z Ślepskiem Malow Suwałki (godz. 19:30), a w piątek, w zależności od wyniku, z wygranym bądź przegranym spotkania Cerrad Enea Czarni Radom – Trefl Gdańsk. Do zespołu na pewno dołączą już Robbert Andriga i Moritz Karlitzek.

Tekst: Janusz Siennicki