– Jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Kluczowym elementem było to, że dobrze przyjmowaliśmy i mogliśmy się bawić siatkówką. Graliśmy dużo środkiem, co jest naszą mocną stroną. Pochalić trzeba też Lipę, który zagrał bardzo dobrze i też zasłużył na statuetkę MVP – powiedział Mateusz Poręba na antenie Radia UWM FM, po czwartkowej wygranej w Krakowie.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przełamali niekorzystną passę porażek i odnieśli upragione zwycięstwo. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, pokonali na wyjeździe Barkom Każany Lwów 3:2. Dla akdemików z Kortowa było to 5. zwycięstwo w tym sezonie – w ligowej tabeli, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur jest na 11. miejscu, z dorobkiem 13. punktów.
Patrząc w pomeczowe statystyki, akademicy z Kortowa byli skuteczniejsi w ataku (51% skuteczności przy 47% skuteczności ekipy z Lwowa), a także zdobyli więcej punktów na zagrywce (3:2). Gospodarze natomiast dokładniej przyjmowali (44% pozytywnego przyjęcia przy 38% olsztynian). Obie drużyny zanotowały tyle samo bloków – 12. Najskuteczniejszym siatkarze w ekipie Indykpolu AZS był Bartłomiej Lipiński (23 pkt.), a u gospodarzy Vasyl Tupchi (24 pkt.).
– Jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Kluczowym elementem było to, że dobrze przyjmowaliśmy i mogliśmy się bawić siatkówką. Graliśmy dużo środkiem, co jest naszą mocną stroną. Pochalić trzeba też Lipę, który zagrał bardzo dobrze i też zasłużył na statuetkę MVP – powiedział Mateusz Poręba na antenie Radia UWM FM, po czwartkowej wygranej w Krakowie.
Posłuchaj całej rozmowy.