„Wracam głodny do treningów”


– Wracam „głodny” do treningów i pełen pozytywnych myśli. Nie mogę doczekać się pierwszych treningów – stwierdził Karol Butryn, atakujący Indykpolu AZS Olsztyn, który powrócił do zespołu z Kortowa po przygodzie w reprezentacji Polski.

W poniedziałek, 22 sierpnia, Karol Butryn rozpoczął przygotowania do nadchodzącego sezonu razem z Indykpolem AZS Olsztyn. Atakujący ekipy ze stolicy Warmii i Mazur, nie został powołany do wąskiej, czternastosłowowej kadry na Mistrzostwa Świata. Zawodnik opuścił reprezentację Polski po pierwszym tygodniu sierpniowego zgrupowania. Po zasłużonym odpoczynku, dołączył do akademików z Kortowa.

Jak patrzy na brak powołania z perspektywy czasu? Czy był to dla niego najtrudniejszy moment w karierze?

Mateusz Lewandowski: Minione dwa tygodnie miałeś okazje spędzić z dala od siatkówki. Udało Ci się odpocząć i spojrzeć na ostatnie wydarzenia z dystansu?

Karol Butryn: – Z całą pewnością udało mi się odpocząć od siatkówki. Wracam „głodny” do treningów i pełen pozytywnych myśli. Nie mogę doczekać się pierwszych treningów.

Jak patrzysz na brak powołania na Mistrzostwa Świata z perspektywy czasu? Czy to była dla Ciebie najtrudniejsza chwila w karierze?

– Z jednej strony jestem zadowolony z powołania, debiutu oraz tego, jak zagrałem. Dobrze przepracowałem mój pierwszy okres, podczas przygody z siatkówką. Jeśli chodzi o brak powołania, to spodziewałem się już wcześniej rozwiązania, które ostatecznie wybrał Trener. Czekałem tylko na oficjalną decyzję.

Co dała Tobie kilkumiesięczna przygoda w reprezentacji Polski?

– Dużo cennego doświadczenia, które mam nadzieje, że przełożę na nadchodzący sezon. Granie przy publiczności reprezentacyjnej jest zupełnie inne niż przy tej, która przychodzi na nasze spotkania w lidze. Robi to dużo większe wrażenie.

Teraz czas na Indykpol AZS Olsztyn i przygotowania do nadchodzącego sezonu. Treningi zaczynasz z lekkim obciążeniem czy na tym samym poziomie, co cała grupa?

– O to trzeba zapytać trenera, jakie narzuci mi tempo w pierwszych dniach (uśmiech). A tak na poważnie – jestem gotowy, aby mocno rozpocząć przygotowania z zespołem. Najlepiej dla mnie by było, jakbyśmy zaczęli już grać, lecz tak nie jest. Mamy jeszcze dużo czasu do startu ligi, więc najbliższe treningi będą przebiegać spokojnie.

Choć nie zobaczymy Ciebie na Mistrzostwach Świata, to podczas tej imprezy udział weźmie pięciu naszych siatkarzy (Mateusz Poręba, Robbert Andringa, Joshua Tuaniga, Taylor Averill i Moritz Karlitzek – red.). Jakie zatem nadzieje wiążesz z nadchodzącym sezonem?

– Mam nadzieję, że będziemy walczyć o poprawę wyniku z poprzedniego roku. Bardzo mnie cieszy, że z jednej strony nie ma chłopaków, którzy rozwijają się i grają ze swoimi reprezentacjami. Z drugiej jednak, skoro już wróciłem do Klubu, to przydałoby się kilku chłopaków więcej do lepszych treningów oraz gry (uśmiech). Cieszę się, że będziemy grać na dobrym poziomie i życzę swoim kolegom dużo zdrowia oraz wytrwałości na nadchodzące Mistrzostwa Świata.