Środowy hit dla PGE Skry


W domowym spotkaniu z PGE Skrą Bełchatów, lepsi okazali się goście, którzy zwyciężyli 3:0. MVP meczu został wybrany Grzegorz Łomacz.

Początek środowego spotkania, przy komplecie publiczności w Hali Urania, należał do gości, którzy objęli dwupunktowe prowadzenie (1:3). Taki stan rzeczy trwał tylko przez chwilę, bowiem bełchatowianie popełnili kilka błędów własnych (6:6). Z każdą kolejną akcją, rysowała się coraz większa przewaga podopiecznych trenera Michała Mieszko Gogola. Bełchatowianie dobrze grali na zagrywce, dzięki czemu ponownie odskoczyli na trzy punkty (10:13). Trener Paolo Montagnani starał się reagować na wydarzenia na boisku. Na boisku pojawił się m.in Paweł Pietraszko, lecz to nie dało zbyt wiele na dobrze dysponowaną tego dnia ekipę z Bełchatowa. Skra konsekwentnie prowadziła swoją grę, powiększając przewagę i wygrywając pierwszą partię 25:18.

Od początku drugiego seta, to akademicy przeważali na parkiecie. Dobra gra w obronie i wykorzystanie kontraktaków, przyniosły akademikom dwupunktowe prowadzenie (8:6). Wysoką skuteczność w ataku utrzymywał Remigiusz Kapica, a po drugiej stronie siatki kroku dotrzymywali Kuba Kochanowski czy Milad Ebadipour. Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, a długie akcje dostarczyły kibicom sporo emocji. Mimo, że Indykpol AZS prowadził 18:17, to kilka chwil później do głosu ponownie doszli przyjezdni, którzy byli o dwa „oczka” z przodu (21:19). Ostatecznie set zakończył się zwycięstwem PGE Skry 25:22.

W trzeciej partii lepszy „start” mieli Bełchatowianie, którzy ponownie zbudowali sobie dwupunktową przewagę (4:6). Mimo próby odrobienia strat przez akademików, przyjezdni utrzymywali swoją przewagę (9:11). Choć ekipa z Kortowa nawiązywała walkę jak równy z równym (m.in dzięki atakom Kapicy), to Skra wciąż dyktowała warunki gry na parkiecie. Trener Montagnani próbował zmotywować swoich zawodników, lecz goście nie dali sobie wydrzeć przewagi, zwyciężając 25:20, jak i w całym spotkaniu 3:0. 

Na następne spotkanie w hali Urania zapraszamy już w najbliższą sobotę. Zielona Armia zmierzy się z Verva Warszawa ORLEN Paliwa i będzie to ostatni mecz w 2019 roku. Początek konfrontacji o godz. 20:30, a bilety do nabycia na indykpolazs.pl/bilety. 

Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 22:25, 20:25)

Indykpol AZS:  Woicki, Poręba (1), Seyed (3), Żaliński (5), Andringa (7), Kapica (18), Żurek (libero) oraz Mika (3), Sokołowski, Pietraszko (7)

PGE Skra: Łomacz, Kochanowski (13), Kłos (13), Ebadipour (13), Szalpuk (9), Petković (15), Milczarek (libero)

MVP: Grzegorz Łomacz (PGE Skra Bełchatów)

Partner meczu – Giżycko