Pięciodniowy wyjazd Zielonej Armii


Wyjazd we wtorkowy poranek, powrót w niedzielę, a do rozegrania dwa spotkania. Tak w skrócie będą wyglądały najbliższe dni siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Pierwszy z dwóch wyjazdowych spotkań akademików już w środę – rywalem PGE Skra Bełchatów.

Miniony weekend był nietypowy dla siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Akademicy z Kortowa zamiast walki o ligowe punkty, skupili się na treningach. Dlaczego? Rewanżowe spotkanie z Cuprum Lubin, które pierwotnie miało odbyć się w sobotę, zostało rozegrane awansem – konfrontacja odbyła się 8 listopada.

Tak więc ostatnim pojedynkiem dla ekipy ze stolicy Warmii i Mazur, była wyjazdowa potyczka z Aluron CMC Wartą Zawiercie, która miała miejsce 12 grudnia. Podopieczni trenera Daniela Castellaniego musieli uznać wyższość rywali, ulegając 0:3. W ligowej tabeli, z dorobkiem 15 punktów, zajmują 11 miejsce.

Był to trochę inny weekend, bo jesteśmy przyzwyczajeni do odpowiedniego rytmu meczowego – przyznaje Damian Schulz, atakujący Indykpolu AZS. – Z drugiej strony mieliśmy czas na odpoczynek i solidny trening. Dużo czasu poświęciliśmy zagrywce. Wygląda to całkiem dobrze i mam nadzieję, że będziemy prezentować taki sam poziom, jak podczas ostatniej serii trzech zwycięstw pod rząd.

Olsztynianie powoli kończą zmagania na ligowych parkietach w 2020 roku. Drużynie Indykpolu AZS pozostały do rozegrania trzy spotkania – z PGE Skrą Bełchatów (16.12), MKS Będzin (19.12) oraz Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (22.12). Mecze z PGE Skrą oraz MKS Będzin to spotkania wyjazdowe – aby zaoszczędzić czasu na dalekich przejazdach, zespół we wtorkowy poranek wyruszył w kilkudniową podróż. Siatkarze wrócą do Olsztyna dopiero w niedzielny poranek.

Dla ekip z Olsztyna i Bełchatowa będzie to pierwsze spotkanie w tym sezonie. Środowa potyczka to odrabianie zaległości – spotkanie 8. kolejki planowo miało odbyć się pod koniec października, lecz koronawirus w zespole Indykpolu AZS pokrzyżował plany obu ekipom.

Zawodnicy prowadzeni przez dobrze znanego olsztyńskim kibicom – Michała Mieszko Gogola, rozegrali do tej pory 10 spotkań. Mając tyle samo punktów, co akademicy, bełchatowianie są w ligowej tabeli „oczko” wyżej od ekipy akademików. Trzonu drużyny PGE Skry nie trzeba nikomu przedstawiać: Milan Katić, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz, Milad Ebadipour, Mateusz Bieniek czy Kacper Piechocki.

W minionym tygodniu ekipa z Bełchatowa rywalizowała w pierwszym turnieju Ligi Mistrzów. PGE Skra dwukrotnie była górą, doznając tylko jednej porażki. Ostatnim meczem w rozgrywkach ligowych była potyczka z Mistrzem Polski – Grupą Azoty ZAKSA, która okazała się lepsza od środowego rywala akademików, zwyciężając 3:2.

Jestem zwolennikiem takich wyjazdów – wolę wyjechać raz i zagrać kilka spotkań, niż kursować co chwilę na linii dom – hala przeciwnika. Myślę, że do tych pojedynków jesteśmy dobrze przygotowani. Mecz z Bełchatowem? Mam nadzieję, że będzie to fajne i wyrównane spotkanie, pełne emocji, które potrwa pięć setów – kończy atakujący akademików. 

Początek środowego spotkania w Bełchatowie o godzinie 17:30. Bezpośrednią relację przeprowadzi Polsat Sport Extra, Radio UWM FM i Radio Olsztyn. Zapraszamy również do śledzenia naszych mediów społecznościowych, gdzie będziemy relacjonować kulisy sobotniej potyczki – fb.com/indykpolazs oraz instagram.com/indykpolazs.