Paweł Pietraszko: Możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość


– Nasza gra wyglądała nieźle i możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość – powiedział Paweł Pietraszko, środkowy Indykpolu AZS po pierwszych spotkaniach sparingowych.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn mają za sobą pierwsze spotkania sparingowe. Podopieczni trenera Paolo Montagnaniego, dwukrotnie w Rypinie zmierzyli się z Treflem Gdańsk. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem akademików 4:1, a drugi remisem 2:2. Kolejnym sprawdzianem dla siatkarzy ze stolicy Warmii i Mazur będzie turniej w Gostycynie (28-29 września), w którym udział wezmą: BKS Visła Bydgoszcz, Trefl Gdańsk i niemiecki Netzhoppers KW.

Jak Paweł Pietraszko ocenia spotkania sparingowe? Zachęcamy do przeczytania krótkiej rozmowy ze środkowym Indykpolu AZS Olsztyn.

Mateusz Lewandowski: – Pierwsze sparingi, pierwsza wygrana. Jak oceniasz dwa mecze sparingowe z Treflem?

Paweł Pietraszko: – Cieszę się, że wygraliśmy pierwsze spotkanie. Drugi sparing potraktowaliśmy w formie treningu. Dwie partie rozegraliśmy normalnie, a dwie kolejne z tzw. „dorzutkami” (zespoły zagrywały 3 razy z rzędu, gdy zagrywka była zepsuta, trener ekipy zagrywającej dorzucał piłkę na drugą stronę boiska, aby można było przeprowadzić akcje – red.). Nasza gra wyglądała nieźle i możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość. 

Sztab szkoleniowy przed sparingami mówił, że będzie chciał zobaczyć czy to, co ćwiczycie na treningach, ma przełożenie na mecz. Jak to wyglądało z Twojej perspektywy?

– Taki był nasz główny cel. Wiadomo, że mogły przytrafić się pomyłki, gdyż to nasz pierwszy sparing, lecz myślę, że w wielu akcjach to się udało. Siatkówka jest grą błędów i w kolejnych meczach będziemy je chcieli eliminować.

Przed sobotnim sparingiem odbyliście trening na siłowni. Odczuwałeś ból w nogach podczas pierwszych akcji meczu?

– Początkowo mieliśmy odbyć te zajęcia w piątek, lecz nie mogliśmy tego zrobić. Na początku nic mi nie dolegało, lecz gorzej było pod koniec konfrontacji. W trzecim i czwartym secie odczuwałem już zmęczenie.

Przed Wami krótki odpoczynek i kolejny tydzień treningów, którego zwieńczeniem będzie turniej towarzyski w Gostycynie. Nie możesz doczekać się już kolejnych sparingów? 

– Każdy z nas czeka na pierwsze sparingi. Trenowaliśmy ciężko cztery tygodnie, aby móc sprawdzić się z Gdańskiem, a w przyszłym tygodniu podczas turnieju towarzyskiego. Wszyscy chcą grać jak najwięcej, dlatego czekamy już na kolejną okazję do gry.