,,Czeka nas bardzo ciężka praca”


Zapraszamy na wywiad z trenerem Javierem Weberem, który podsumowuje dwa ostatnie sparingi z Treflem Gdańsk oraz opisuje swoje doświadczenie jako asystent w siatkarskiej reprezentacji Stanów Zjednoczonych.

Janusz Siennicki: Dwa pierwsze sparingi przed sezonem Plusligi 2022/2023 za nami. Jak Trener oceni postawę swoich siatkarzy w starciach z Treflem Gdańsk?

Javier Weber: – Jestem usatysfakcjonowany, pomimo braku 50% naszego podstawowego składu. Nasza forma we wczorajszym meczu była różna, a w czwartym secie zagraliśmy na naprawdę profesjonalnym poziomie. Dziś graliśmy jako drużyna, w każdej sytuacji, prezentowaliśmy dobrą jakość w ataku, bloku i obronie. W tym momencie sezonu to jest dla mnie ważne. Oczywiście, piątkowy sparing przegraliśmy, lecz podobało mi się jak drużyna wdrażała się w ustalonym przeze mnie i sztab system.

Czy jest Trener w stanie wskazać który z graczy zaprezentował się najlepiej?

– Nasz rozgrywający, Karol Jankiewicz pokazał się z dobrej strony, jest dla nas skuteczną opcją. Również Jan Król zagrał przekonująco, a w pierwszym meczu wystąpił na innej pozycji. Również muszę pochwalić Bartłomieja Lipińskiego, który jest według mnie zawodnikiem bardzo poukładanym. Nie chodzi tutaj też oczywiście o konkretnych zawodników, ale cały zespół. W piątek i sobotę byliśmy bardzo zorganizowani, mieliśmy balans w wielu sytuacjach. Potrafiliśmy znaleźć rozwiązanie i powrócić do gry po słabszym momencie.

Do pierwszego meczu ligowego zostały nam trzy tygodnie. Na ten moment mamy kilku młodych zawodników, trzech siatkarzy z podstawowego składu dołączy do nas w następnym tygodniu. Za dwa będziemy już w komplecie i czeka nas bardzo ciężka praca.

W tym sezonie reprezentacyjnym został Trener wybrany asystentem Johna Sperawa w kadrze Stanów Zjednoczonych. Jak Trener opiszę tą dosyć niecodzienną rolę w swojej karierze?

– Bardzo miłe doświadczenie, ponieważ John Speraw to świetny trener, była to też dla mnie kompletnie nowa rola. System nauczania w amerykańskiej kadrze jest inny, potrzebowałem trochę więcej czasu na adaptacje. Pozwoliło mi to jednak nieco podszkolić się jako trener.

Oczywiście, wraz z kadrą Stanów Zjednoczonych czuliśmy rozgoryczenie po odpadnięciu z turnieju mistrzostw świata. Półfinał był naszym celem, jednak trafiliśmy na silną reprezentację Polski, jedną z najlepszych drużyn na świecie. Obie drużyny były blisko wygranej w tym ćwierćfinałowym meczu.