„Damy z siebie wszystko!”


– Nie ma co zwalać winy na presję. Musimy wykonać dobrą robotę i znaleźć się w play-offach. Damy z siebie wszystko! – mówi Szymon Jakubiszak przed czwartkowym spotkaniem w Kędzierzynie-Koźlu. Początek o godz. 20:30.

Siatkarzom Indykpolu AZS Olsztyn nie udało się odnieść kolejnego zwycięstwa w tym sezonie. W niedzielnym meczu, rozegranym na wyjeździe, zespół prowadzony przez Daniela Plińskiego uległ PGE Projektowi Warszawa 1:3. Po wyrównanej pierwszej partii górą byli gospodarze. W drugiej odsłonie akademicy z Kortowa przejęli inicjatywę i doprowadzili do wyrównania. Jednak kolejne sety zostały już zdominowane przez warszawian, którzy pewnie sięgnęli po komplet punktów do ligowej tabeli.

Mimo porażki, olsztynianie utrzymali 9. miejsce i wciąż tracą jedynie trzy „oczka” do czołowej „ósemki”. Okazją do przełamania będzie czwartkowe, zaległe starcie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle na wyjeździe. Drużyna prowadzona przez Andreę Gianiego zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli, mając na koncie aż 18 zwycięstw w tym sezonie. W ostatnim ligowym meczu kędzierzynianie ulegli na wyjeździe Jastrzębskiemu Węglowi 0:3. Najwięcej punktów dla ZAKSY zdobyli Bartosz Kurek (15) i Rafał Szymura (12).

Warto przypomnieć, że w pierwszym meczu tych drużyn, rozegranym pod koniec września w Olsztynie, lepsi okazali się zawodnicy ZAKSY, wygrywając 3:1. Kędzierzynianie mogą pochwalić się również lepszym bilansem bezpośrednich starć – 45:21.

Czego zabrakło w niedzielnym spotkaniu? W jakim kierunku zmierza drużyna? Co będzie kluczowe w starciu z ZAKSĄ? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w krótkiej rozmowie z Szymonem Jakubiszakiem.

Szymon, nasz ostatni mecz to porażka w Warszawie 1:3. Pierwsze dwa sety były dobre w naszym wykonaniu, ale co Twoim zdaniem zadecydowało o naszej porażce w dalszej części meczu? Czy zabrakło nam sił fizycznych, czy to jednak ekipa PGE Projektu była lepsza technicznie w niedzielny wieczór?

Szymon Jakubiszak: – Wydaje mi się, że zabrakło nam sposobu na dobrą grę. Próbowaliśmy naciskać ich zagrywką, ale to nam się nie udało. Tobias Brand zrobił kapitalną zmianę i „wyciągnął im” to spotkanie. Potem grało nam się coraz ciężej i brakowało nam skuteczności.

To był Wasz drugi mecz pod wodzą Daniela Pińskiego. Co ten mecz pokazał Tobie i całemu zespołowi? W jakim kierunku zmierzacie?

Na pewno walczymy o play-offy, choć nie jest łatwo. Mamy całkiem korzystny terminarz, ale bardzo dużo będzie zależało od domowego starcia z Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. Wydaje mi się jednak, że idziemy w dobrą stronę. Mamy teraz mało czasu na treningi pomiędzy meczami, ale czuję, że jesteśmy dobrze przygotowani.

Sezon jest już długi, za Wami 25 spotkań. Jak się czujesz fizycznie?

Dobrze, choć w drużynie pojawiają się drobne urazy. Nie jest jednak najgorzej, nie odczuwamy większych problemów.

W czwartek gramy na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Z jednej strony trudny mecz, z drugiej – przeciwnik również ma problemy kadrowe – sporo kontuzji i chorób. Jak podejść do tego spotkania? Co będzie kluczowe w czwartkowy wieczór?

Wydaje mi się, że naszym największym atutem jest zagrywka. Jeśli będziemy dobrze zagrywać i przyjmować, to mamy duże szanse na zwycięstwo.

Na koniec jeszcze jedno pytanie – terminarz jest wymagający, presja rośnie. Czy czujecie to w drużynie, czy staracie się o tym nie myśleć?

Nie ma co zwalać winy na presję. Musimy wykonać dobrą robotę i znaleźć się w play-offach. Damy z siebie wszystko!

Początek wyjazdowego starcia w Kędzierzynie-Koźlu o godz. 20:30. Transmisja w Polsacie Sport 1, Radio UWM FM i Radio Olsztyn.