– Czuję ulgę, bo nigdy nie graliśmy dobrze z ekipą z Lwowa. Albo graliśmy fatalnie, albo po prostu słabo. Spodziewałem się więc ciężkiego meczu – stwierdził MVP wtorkowej konfrontacji w Tarnowie, na antenie Radia UWM FM
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli bardzo ważne, czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego, pokonali na wyjeździe Barkom Każany Lwów 3:1. Pierwsze dwie partie były bardzo wyrównane, lecz padły łupem Indykpolu AZS Olsztyn – 25:23 i 25:23. Dobrze punktowali Karlitzek oraz Hadrava. Gdy wydawało się, że olsztynianie „domkną” całe spotkanie w trzech setach, na boisku zaczęli przeważać goście. Przyjezdni popełniali błędy, co skrzętnie wykorzystali siatkarze Barkomu Każany. Ekipa z Lwowa wygrała 25:21, przedłużając swoje szanse w tym meczu. Czwarta odsłona „wróciła” pod kontrolę ekipy prowadzonej przez Marcina Mierzejewskiego. Olsztynianie wygrali 25:17, a całe spotkanie 3:1. Statuetkę MVP otrzymał Szymon Jakubiszak.
Patrząc w pomeczowe statystyki, również zobaczymy przewagę olsztynian. Przyjezdni byli skuteczniejsi w ataku (52 pkt w tym elemencie, co dało 49% skuteczności – gospodarze zdobyli 48 pkt, co przełożyło się na 43% skuteczności), dokładniej przyjmowali (42% pozytywnego przyjęcia przy 34% pozytywnego przyjęcia rywali), byli skuteczniejsi w bloku (11:9) oraz w polu serwisowym (6:3). Najwięcej „oczek” dla Indykpolu AZS zdobył Moritz Karlitzek (17), a dla Barkomu Każany Lwów – Vasyl Tupchii (20).
– Czuję ulgę, bo nigdy nie graliśmy dobrze z ekipą z Lwowa. Albo graliśmy fatalnie, albo po prostu słabo. Spodziewałem się więc ciężkiego meczu. Dwa pierwsze sety były ciężkie, ale udało nam się w końcówce doprowadzić do zwycięstwa. A w tym czwartym secie wydaje mi się, że oni już odpuścili. Ale też my graliśmy w każdym elemencie lepiej – stwierdził MVP wtorkowej konfrontacji w Tarnowie, na antenie Radia UWM FM.
Posłuchaj całej rozmowy!